Państwo kartagińskie było prawdopodobnie
wzorem dla innych miast pod względem architektonicznym. W pełni niezależne,
dominujące w zachodniej części basenu Morza Śródziemnego, posiadające własne
zaplecza żywności, stało się z czasem jedną z największych metropolii.[1]
Jej hegemonia wynikała z handlu, kultury i dyplomacji. Nigdy nie była narzucona
zbrojnie. Już w VII w. p.n.e. Kartagina prowadziła handel morski jako pośrednik
między Zachodem a Wschodem. W tym wieku, Kartagina sprawuje
dowództwo i kontrolę nad terytorium Afryki Północnej, na takich wyspach jak
Sycylia, Sardynia, Malta, na Balearach i w południowej Hiszpanii. Była bogatym
i silnym mocarstwem. Stała się jednym z największych
kapitałów handlowych w basenie Morza Śródziemnego. Kartagińscy marynarze
używali żagli i wiosła. Przed
wypłynięciem na morze, kapitan wyznaczał
miejsce, gdzie chciał dotrzeć. Jako środka płatniczego używali sztaby złota,
jak i również greckie monety.[2]
Kartagińczycy również zajmowali się produkcją purpury oraz pozyskiwaniem soli.
Na początku państwowości rozwijali swoją gospodarkę. Uczestniczyli w wymianie
handlowej, czego przykładem mogą być szklane paciorki wymieniane na metale i
inne dobra pochodzące od innych kultur. Od początku stosowali irygacje i
płodozmian.
Kartagina początkowo była rządzona przez dwóch
królów, senat oraz Zgromadzenie Ludowe. Król nie posiadał władzy absolutnej,
stał na czele armii. W IV w. p.n.e. powołano dwóch sufetów, wybieranych z
senatorów. Senat składał sie z 300 przedstawicieli najbogatszych rodzin.
Zgromadzenie Ludowe posiadało kompetencje władzy ustawodawczej oraz wybierało
sufetów i strategów. Kontrolowaniem wodzów po zakończonych wyprawach wojennych
zajmował się Trybunał Stu Czterech.[3]
Badania
prowadzone przez UNESCO ujawniły kawałki ceramiki datując je od VIII do końca
IX w. p.n.e. Pokazały również pierwsze mieszkalne ślady przeważające na
obszarze linii brzegowej oraz na południu Borj Jedid, między wzgórzem Byrsa. Była
zbudowana w formie prostokątnego planu i rozprzestrzeniała się równo wzdłuż brzegu. W tym okresie możemy
zauważyć, iż Kartagina była żywym miastem, a nie tylko punktem zatrzymania się.[4]
W
V w. p.n.e. archeolodzy dowodzą, że miasto zmieniło swą formę, powiększając
terytorium oraz rozbudowę obecnego miasta. Kartagińczycy zbudowali mury
miejskie na wschodniej stronie miasta, wzdłuż morza. Te wały obronne służyły
podwójnej funkcji zarówno defensywnej jak i ceremonialnej, były prawdziwą
monumentalną fasadą. Domy tego okresu były proste, rozszerzone, z dziedzińcem
wewnętrznym, czasami z drugim piętrem, jednak zawsze z tarasem, czego dowodem
mogą być pozostałości kamiennych schodów. Od początku IV w. p.n.e. część
wzgórza Byrsa , szczególnie południowo-wschodnia, była stopniowo przekształcana
w ogromną strefę przemysłową; archaiczne nekropolie były opuszczane i zostały
zajęte przez warsztaty metalu , gdzie miedź i szczególnie były produkowane. Te
warsztaty działały przez więcej niż pół wieku, w okresie pierwszej i drugiej
wojny punickiej.[5] Do końca
tego okresu dlatego widzimy podstawę doskonale zorganizowanego planowania
miast. Pojawiają się wszystkie architektoniczne szczegóły takie jak: system obronny,
sieć drogowa, przestrzenie kulturalne i sakralne.
Wszystko było przygotowane by stanąć wobec dramatycznego wzrostu
demograficznego i wzrostu miast, który miał miejsce w następnym wieku a, szczególnie
od początku II w. p.n.e., który niebawem poprzedza końcową erę punickiej
Kartaginy.
Pomyślność
Kartaginy była oparta na importowanych metalach: żelazo, miedź, cyna, srebro i
złoto. Z tego powodu Kartagina stała się najbogatszym miastem w całym zachodnim
obszarze śródziemnomorskim. Od pierwszej połowy V w. p.n.e. Kartagina nabyła
ogromne terytorium, które natychmiast użyli do celów gospodarczych. Widzimy
rozwój wielkich własności, należących do bogatych właścicieli ziemskich
obsłużonych przez służących i niewolników. Od bycia morska i potęga handlowa,
Kartagina stała się również rolniczą potęgą, w której obok oligarchii ukazało
się ziemiaństwo.
Czyli Hiszpanię, Maltę, Sycylię itp. nie narzucono zwierzchności siłą?
OdpowiedzUsuń